Nadzwyczajny Ksiądz patronem nadzwyczajnych szafarzy!

W sobotę 27 marca 2010 roku, podczas Mszy św. w Łagiewnikach, na której ustanowiono nowych 67 świeckich pomocników w udzielaniu Komunii św., bł. Stanisław Kazimierczyk – kanonik regularny z Klasztoru Bożego Ciała w Krakowie został przez ks. Kardynała Stanisława Dziwisza uroczyście ogłoszony patronem nadzwyczajnych szafarzy Archidiecezji Krakowskiej.

 
Mamy Patrona!
Z księdzem Jerzym Serwinem duszpasterzem nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. Archidiecezji Krakowskiej, moderatorem diecezjalnym Służby Liturgicznej Ruchu Światło-Życie, rozmawia Maciej Guziejko CRL.
Maciej Guziejko: Jakie są główne zadania nadzwyczajnych szafarzy Komunii św.?
Ksiądz Jerzy Serwin: Nadzwyczajni szafarze Komunii świętej przede wszystkim mają za zadanie zanosić Komunię św. chorym w niedziele i świętą, którzy ze względu na swój stan zdrowia nie mogą uczestniczyć w Mszy św. Kapłani zazwyczaj w te dni są zajęci duszpasterstwem parafialnym i nie są w stanie zanieść Komunii św. do chorych. Mogą im w tym pomóc i zastąpić nadzwyczajni szafarze Komunii świętej, którym po Soborze Watykańskim II Kościół dał możliwość podejmowania tej posługi.
MG: Ale przecież w pierwsze piątki miesiąca lub inny wybrany dzień, kapłani odwiedzają chorych, spowiadają ich i udzielają Komunii św., więc po co mieszać w to osoby świeckie?
KJS: Kapłani idą z posługą duszpasterską do chorych zazwyczaj raz w miesiącu z racji pierwszego piątku czy pierwszej soboty miesiąca. Dla wielu chorych to za mało, potrzebują częstszego przyjmowania Ciała Chrystusa. Nie raz słyszałem z ust ludzi chorych i starych, czy też ich opiekunów, że po przyjęciu Pana Jezusa chorzy czują się umocnieni, silniejsi i spokojniejsi. Chrystus poprzez posługę sakramentalną pomaga im w przezwyciężaniu trudów choroby, starości czy samotności. Często ci ludzie zanim choroba uwięziła ich w domach i przykuła do łóżka uczestniczyli we Mszy św. każdego dnia i codziennie przyjmowali Komunię świętą. Dziś, kiedy może jeszcze bardziej potrzebują umocnienia w chorobie, Komunię św. mogą otrzymać raz w miesiącu. Skoro w każdej parafii są chorzy, to znaczy, że  wszędzie nadzwyczajni szafarze Komunii mogą realizować swe powołanie, z pożytkiem dla ludzi dotkniętych chorobą. W ubiegłym roku ks. kard. Stanisław Dziwisz napisał list do wszystkich proboszczów naszej archidiecezji, prosząc, by w każdej parafii byli mężczyźni, którzy będą pełnić posługę wobec chorych, znosząc im Komunię św. Ksiądz kardynał wyraźnie napisał wtedy, że brak świeckich szafarzy jest duszpasterskim zaniedbaniem wobec chorych.
MG: Jakie jeszcze obowiązki wchodzą w zakres posługi nadzwyczajnych szafarzy?
KJS: Gdy sytuacja tego wymaga nadzwyczajni szafarze mogą pomagać kapłanom w udzielaniu Komunii św. podczas liturgii Mszy św.
MG: Jakie to sytuacje?
KJS: Na przykład w uroczystości i święta, gdy bardzo duża liczba wiernych przystępuje do Komunii św. W wielu parafiach zwłaszcza w tych, w których posługuje sam ksiądz proboszcz, a często już w podeszłym wieku, Komunia św. udzielana jest przez pół godziny i dłużej. Jeśli Komunię św. będzie udzielało obok kapłana dwóch czy trzech nadzwyczajnych szafarzy to proporcjonalnie ten czas się skróci. Nie trzeba wtedy spieszyć się z celebracją Mszy św. np. kosztem skracania homilii czy uroczystej asysty.
MG: Czy zdarza się, że wierni podchodzą z niechęcią do nadzwyczajnych szafarzy i nie chcą przyjąć z ich rąk Pana Jezusa? Chodzi mi o takich ludzi, którzy wolą, gdy Komunię św. podaje kapłan.
KJS: Nadzwyczajni szafarze nie skarżą się, że są jakoś wyjątkowo i specjalnie „dyskryminowani” w swoich parafiach. Oczywiście zdarzały się jakieś sporadyczne przypadki, zwłaszcza na początku ich posługi w swojej parafii. Łaska Komunii św. nie jest uzależniona od tego, kto jej udziela. Skoro Kościół dopuszcza osoby świeckie do udzielania Komunii, to trzeba to przyjąć z wdzięcznością, z tego przywileju korzystać i szczerze go szanować.
Słyszałem od jednego ks. proboszcza, że jego chorzy mówili mu, że nawet lubią jak przychodzą do nich nadzwyczajni szafarze. Bo oni poświęcają im więcej czasu. Nadzwyczajny szafarz odwiedza od 3-5 chorych. Posługa kapłana raz w miesiącu obejmuje czasem nawet 15-20 i więcej chorych. Z nadzwyczajnym szafarzem mogą dłużej się wspólnie pomodlić i porozmawiać. Nadzwyczajni szafarze często mówią o tym, że ich relacje z chorymi staja się bardzo żywe i głębokie. Stają się dla nich towarzyszami w drodze do Domu Ojca. Niejednokrotnie noszą ich nadzieje i wątpliwości. Poprzez tą posługę zawiązują się przyjaźnie, a domownicy zaczynają ich traktować jak najbliższą rodzinę. Wielkim przeżyciem dla wielu nadzwyczajnych szafarzy było towarzyszenie tym, którym nieśli posługa sakramentalną w drodze na wieczny spoczynek.
MG: Ilu nadzwyczajnych szafarzy posługuję w Archidiecezji Krakowskiej?
KJS: Obecnie jest ich 203 z 94 parafii. Jest to dużo i mało, gdyż Archidiecezja ma ponad 450 parafii. Stąd jest to zaledwie 1/4 parafii, która tą posługę wprowadziła.
MG: Dlaczego tak mało parafii korzysta z posługi nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej?
KJS: Powody są różne. Potrzebę wprowadzenia tej posługi w swojej parafii rozeznaje ks. proboszcz. Ale też ks. proboszczowie mają dość duży problem ze znalezieniem odpowiedzialnych i chętnych świeckich mężczyzn, którzy podjęliby się w parafii tej posługi. Przykładowo mój kolega (proboszcz) przez kilka lat zachęcał mężczyzn, aby zgodzili się zostać szafarzami. Jednak ciągle spotykał się z odmową. Dopiero w tym roku udało mu się namówić pewne osoby, które zostały szafarzami. Gdy księża proboszczowie konsekwentnie poszukują i modlą się za kandydatów na nadzwyczajnych szafarzy, w końcu uda im się kogoś znaleźć. Gorzej jest, gdy księża proboszczowie nie są przekonani do posługi nadzwyczajnych szafarzy i nie chcą mieć ich w swojej parafii.
MG: Co wtedy mówi Ksiądz takim kapłanom?
KJS: Kiedy pytam księży: Czy nie przydaliby się nadzwyczajni szafarze w waszej parafii? – zazwyczaj słyszę, że my dajemy sobie radę z rozdzielaniem Komunii świętej. Wtedy pytam: A zanosicie w niedziele Komunię św. chorym, starszym czy niepełnosprawnym w swojej parafii? Odpowiadają najczęściej: A kiedy my to mamy zrobić, kiedy jesteśmy zajęci w parafii. Wtedy pytam: No to może warto przemyśleć problem, czy rzeczywiście nadzwyczajni szafarze nie są potrzebni w waszej parafii.
MG: Jak wygląda przygotowanie do posługi nadzwyczajnych szafarzy?
KJS: Kurs przygotowujący obejmuje 8 spotkań formacyjnych rozłożonych czasowo w okresie około pół roku. Każde ze spotkań obejmuje wykłady z wybranych zagadnień z liturgiki, duchowości, teologii sakramentów, teologii moralnej, biblistyki i psychologii, ćwiczeń praktycznych z profesorami Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie, oraz celebracji Eucharystii w całości przygotowanej pod względem treści i posługi liturgicznej przez kandydatów na nadzwyczajnych szafarzy. Przed samym przyjęciem błogosławieństwa do posługi kandydaci przezywają weekendowe rekolekcję w Maksymilianum Domu Rekolekcyjnym Służby Liturgicznej w Bystrej koło Jordanowa, gdzie duchowo przygotowują się do podjęcia posługi nadzwyczajnego szafarza Komunii świętej.
MG: Czy zmienia się coś w życiu nadzwyczajnego szafarza Komunii św.?
KJS: Tym, którzy przygotowują się do posługi nadzwyczajnego szafarza, zawsze powtarzam, że po błogosławieństwie już nic nie będzie takie samo w ich życiu. Tego stwierdzenia nie wyssałem z palca. Wielu z grona nadzwyczajnych szafarzy, mówi mi o wielkich zmianach, które nastąpiły w ich życiu po przyjęciu tej posługi. Jeden z nich powiedział, że odkąd stał się nadzwyczajnym szafarzem praktycznie zawsze był w stanie łaski uświęcającej. Wiedział, że w każdej chwili może być poproszony o przyniesienie Najświętszego Sakramentu do chorej. W takim momencie nie mógł sobie pozwolić na to, aby żyć w grzechu ciężkim.
Ktoś inny z kolei powiedział mi, że gdy stał się nadzwyczajnym szafarzem postanowili wspólnie z żoną zmienić w swojej rodzinie i domu wiele rzeczy, które uznali za niegodne ich życia. Fakt podjęcia tak odpowiedzialnej posługi zmobilizował cała rodzinę, aby z niej najpierw wyplenić wszelkie zło, które niszczyło ich życie. Musimy pamiętać, że poprzez wprowadzenie posługi nadzwyczajnego szafarza nasze wspólnoty parafie zyskały naprawdę wielu wartościowych pomocników kapłanów. Nie wiem, czy ci wszyscy mężczyźni bez podjecie tej posługi byliby równie tak dobrymi mężami i ojcami jakimi są dzisiaj.
Warto również podkreślić fakt, że życie pełniących posługę nadzwyczajnych szafarzy jest bogate w niecodzienne sytuacje. Jeden z naszych szafarzy poszedł z Komunią świętą w Wielkanoc do pewnej starszej pani. Niestety w tym dniu zamek w drzwiach tak się zatrzasnął, że nie mógł wejść do środka. Nie dał za wygraną. Kobieta otworzyła okno i na parapecie okna ustawiła świece. Nadzwyczajny szafarz rozpoczął modlitwę: on na podwórku, a ona w domu. Gdy nadzwyczajny szafarz zaczął czytać fragment ewangelii opowiadający o tym jak Chrystus Zmartwychwstały przyszedł do Wieczernika pomimo drzwi zamkniętych, w tym momencie starsza pani przerwała lekturę ewangelii, mówiąc: „to tak jak u mnie!”. Wspólnie oczywiście zaczęli się z tego zdarzenia śmiać i zrobiło się bardzo wzruszająco.
MG: Czy zdarza się, że ktoś z najbliższej rodziny szafarza nie akceptuje jego posługi?
KJS: Raczej jest to rzadkość, ale zdarzają się pewne trudności zwłaszcza na początku drogi. Słyszałem o takim jednym przypadku, gdy żona jednego z naszych nadzwyczajnych szafarzy miała pewne wątpliwości, co do posługi męża. Sytuacja zmieniła się po pewnym zdarzeniu w ich rodzinie. Akurat na święta grypa złożyła do łóżka cała rodzinę naszego nadzwyczajnego szafarza. Zachorowała jego żona i dzieci. Kiedy wychodził z domu na Mszę św. żona zaproponowała mężowi: Może byś dziś przyniósł Komunię św. naszym dzieciom? A tobie też? Zapytał mąż. Od tego dnia w ich domu wszystko się zmieniło!
Musimy wiedzieć, że żony naszych nadzwyczajnych szafarzy mają ogromne zadanie w posłudze podejmowanej przez ich mężów. Bardzo często to właśnie one podnoszą na duchu swoich ukochanych, dodają im siły i mobilizują, kiedy przychodzą chwile zniechęcenia.
MG: W sobotę 27 marca 2010 roku, podczas Mszy św. w Łagiewnikach, na której ustanowiono nowych świeckich pomocników w udzielaniu Komunii św., bł. Stanisław Kazimierczyk – kanonik regularny z Klasztoru Bożego Ciała w Krakowie został uroczyście ogłoszony patronem nadzwyczajnych szafarzy Archidiecezji Krakowskiej. Jak to się stało, że grupa, której Ksiądz jest duszpasterzem, wybrała na patrona akurat tego błogosławionego?
KJS: Przyznam szczerze, że do niedawna praktycznie nie znałem bł. Stanisława. Wiedziałem, że żył w Krakowie taki zakonnik, który miał ogromny kult do Najświętszego Sakramentu, że jego doczesne szczątki spoczywają w Bazylice Bożego Ciała na Kazimierzu, ale poza tymi informacjami ta osoba była mi obca.
Od pewnego czasu sam zastanawiałem się nad tym, kogo nadzwyczajni szafarze mogliby obrać sobie za patrona. W moich myślach pojawiał się św. Szymon z Lipnicy, św. brat Albert, jednak to dopiero bł. Stanisław porwał nasze serca. Dziś wierzę, że to sam bł. Stanisław Kazimierczyk natchnął mnie tą myślą, że jego właśnie mamy obrać sobie za patrona. Może to dziwić, ale tak to czuję.
Jak to się stało? Pewnego popołudnia jadąc samochodem z Januszem Szarkiem nadzwyczajnym szafarzem z Parafii Miłosierdzia Bożego ze Wzgórz Krzesławickich, na spotkanie nadzwyczajnych szafarzy do jednego z rejonów przez Kazimierz, moje myśli pobiegły w stronę Bazyliki Bożego Ciała i bł. Stanisława Kazimierczyka. Powiedziałem wtedy: A może bł. Stanisław Kazimierczyk. Od razu też poprosiłem Janusza, aby poszukał w Internecie informacji na temat tego błogosławionego.
Może jego życie będzie natchnieniem do posługi nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej.
Bardzo szybko otrzymałem od Janusza pocztą mailową biografię Bł. Stanisława z zaznaczeniem faktów, które były ważne dla naszej posługi. Gdy zacząłem zgłębiać biografię bł. Stanisława wiedziałem już, że przykład jego życia może być natchnieniem do posługi i ubogacić duchowo grono naszych nadzwyczajnych szafarzy.
MG: Co dokładnie Księdza zainspirowało?
KJS: Przede wszystkim jego wielka troska o ludzi chorych, którą okazywał przynosząc Komunię św. Poza tym zachwycił mnie swoim ogromnym umiłowaniem Najświętszego Sakramentu oraz przykładem prostoty życia. Przecież te wszystkie cechy powinien mieć każdy zwyczajny czy nadzwyczajny szafarz, więc czy można sobie wybrać lepszego patrona?
MG: Jak wyglądały dalsze starania?
KJS: Naszymi planami podzieliłem się z ks. proboszczem Piotrem Walczakakiem CRL, który posługuje w Bazylie Bożego Ciała i zapytałem, czy nie ma nic na przeszkodzie by naszym patronem mógł został bł. Stanisław. Ks. Piotr bardzo się ucieszył i wyraził radość z naszego pomysłu. Następnie udałem się do Księdza Kardynała Stanisława Dziwisza i przedstawiłem naszą propozycję. Ksiądz Kardynał również wyraził swoją aprobatę. Niedługo po tym ogłoszono w Stolicy Apostolskiej, że bł. Stanisław zostanie w październiku ogłoszony Świętym Kościoła Katolickiego. Przyjąłem tą wiadomość z wielką radością.
W Sanktuarium Miłosierdzia Bożego Łagiewnikach w dniu 27 marca 2010 roku, gdzie nadzwyczajni szafarze Komunii świętej czcili 5-lecie ustanowienia tej posługi w Archidiecezji krakowskiej Ksiądz Kardynał Stanisław Dziwisz uroczyście ogłosił bł. Stanisława patronem nadzwyczajnych szafarzy Archidiecezji Krakowskiej.
Ksiądz Kardynał Stanisław Dziwisz ogłaszając błogosławionego Stanisława Kazimierczyka patronem nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej w Archidiecezji Krakowskiej napisał:
„Niech ten Błogosławiony, który słowem i przykładem życia uczył, że największą wartością każdego chrześcijanina w życiu codziennym jest Msza święta, którą sam z wielkim nabożeństwem sprawował, i przyjmowanie Komunii świętej, po należytym przygotowaniu oraz z gorącym dziękczynieniem; z nabożeństwa do Najświętszego Sakramentu czerpał siły do heroicznej troski o ubogich i chorych, którym zanosił Komunię świętą także podczas niosącej śmierć zarazy, czuwa z nieba nad wszystkimi, którzy jako nadzwyczajni szafarze niosą chorym Chleb życia. Niech uprasza im łaskę gorliwej pobożności eucharystycznej i wiernego pełnienia swej posługi w Kościele”.
Postanowiliśmy również, że co roku 5 maja, w dniu wspomnienia bł. Kazimierczyka, wszyscy nadzwyczajni szafarze Archidiecezji Krakowskiej będą pielgrzymować do Bazyliki Bożego Ciała na Kazimierzu by dziękować przy grobie naszego patrona za jego wstawiennictwo u Boga.
MG: Z niecierpliwością oczekuję na to spotkanie przy grobie naszego współbrata z Zakonu Kanoników Regularnych i bardzo Księdzu dziękuję za rozmowę!

Udostępnij

Share on facebook
Share on google
Share on twitter
Share on linkedin
Share on pinterest
Share on print
Share on email