Ks. Emil Klenart CRL i Ks. Władysław Borowski CRL

„Dwie pozostałe postacie, o których wspomniano w poprzednim miesiącu, mogłyby z powodzeniem zastąpić dzisiejszy herb gminy Wyry, czyli dwa liście, symbolizujące wspólnotę obydwu miejscowości. Chodzi o dwóch księży – kanoników regularnych laterańskich, których klasztor ma siedzibę główną w Krakowie na Kazimierzu. Jeden z nich to Emil Klenart (1909 – 1971) z Gostyni, a drugi – to Władysław Borowski (1916-1998) z Wyr. Obie rodziny znały się dobrze. Wynika to z rozmów przeprowadzonych niedawno z ich krewnymi. Ci dwaj wybitni księża zakonnicy mogliby być doskonałymi ambasadorami obydwu naszych wsi, gdyby nie ich prawie kompletna anonimowość wśród swoich. Zapisali się w historii swego zakonu, a w rodzinnych stronach są zupełnie nieznani. Każdy na swój sposób służył Kościołowi.Starszy z nich, ksiądz Emil Klenart, wyświęcony został w 1935 roku. Był to czwarty z kolei kapłan pochodzący z Gostyni (po nim dopiero w 1970 roku pojawili się dwaj następni księża z tej parafii – po 40 latach trwania tak zwanej „klątwy gostyńskiej”). W latach 1938 1952 pełnił zaszczytną funkcję prepozyta (przełożonego) zakonu kanoników regularnych laterańskich w Krakowie. Od 1952 roku w tymże klasztorze zaczęli rezydować tak zwani prowincjałowie polskiej prowincji zakonu. Pierwszym prowincjałem zakonu został właśnie ks. Emil Klenart, który pełnił ten urząd do 1958 roku.

W czasie II wojny światowej wykazał się nie lada odwagą i determinacją. Niemcy chcieli bowiemzarekwirować z parafii pw. Bożego Ciała w Krakowie trzy zabytkowe dzwony (pochodzące z lat: 1539, 1556, 1750). Ksiądz Emil Klenart interweniował w tej sprawie u samego generalnego gubernatora Hansa Franka, rezydującego wówczas w zamku królewskim na Wawelu.

Nie znamy argumentów, jakich użył, ale zrobił to skutecznie. A warto zdać sobie sprawę, że Hans Frank był uważany za największego kata Polaków. Wiosną 1945 roku ksiądz Klenart, jako przełożony zakonu kanoników regularnych, przybył do Olsztyna do kurii biskupiej, by zorientować się w możliwościach objęcia jakiejś nowej placówki w diecezji warmińskiej. Zaproponowano mu parafię Gietrzwałd (między Ostródą a Olsztynem) jako miejsce pątnicze, znane z objawień Matki Boskiej, które trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 roku. MatkaBoska, według przekazu, przemawiała po polsku do dwóch dziewczyn: 11 letniej Justyny Szafryńskiej i 12 – letniej Barbary Samulowskiej (w stulecie objawień, w 1977 roku, Kościół za- twierdził ich treść jako autentyczną). Warto nadmienić, że Barbara Samulowska wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia. Praco- wała i zmarła w opinii świętości w Gwatemali (6 grudnia 1950 roku). Dnia 2 lutego 2005 roku w bazylice gietrzwałdzkiej ogłoszono rozpoczęcie jej procesu beatyfikacyjnego. Wracając do wątku głównego, ksiądz E. Klenart przyjął wtedy tę propozycję z radością. Dokładnie wtedy i w tym miejscu potrzebny był ksiądz, który doskonale znał języki: polski i niemiecki. Należy bowiem uświadomić sobie, że 1945 rok był czasem ogromnej migracji ludności na tamtym terenie. Pierwszym kanonikiem regularnym, który został tam skierowany, był ksiądz Władysław Borowski. Jako wikariusz przybył do Gietrzwałdu 13 sierpnia 1945 roku. Uczył w szkołach religii i dojeżdżał do kościołów do Łukty i Florczaków. Po śmierci proboszcza Franciszka Klinka (zm. 26 marca 1946 r.) ksiądz Władysław został administratorem parafii Gietrzwałd. Stało się to zaledwie w dwa lata po przyjęciu przez niego święceń kapłańskich (18 maja 1944 r.). W 1947 roku powrócił do macierzystego zakonu w Krakowie, gdzie przełożonym był nadal jego starszy kolega z Gostyni. Księdza Władysława pociągała praca naukowa. Po powrocie do Krakowa podjął studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie w 1957 roku obronił pracę doktorską pt.: „Ksiądz Jakub Wujek jako komentator Ewangelii Kanonicznych na tle egzegezy XVI wieku”. W 1983 roku opublikował książkę:

„Psalmy. Komentarz biblijno – ascetyczny”.Obu naszych kanoników regularnych łączył macierzysty zakon w Krakowie (Parafia Bożego Ciała), ale każdy z nich miał inne predyspozycje, podążając swoimi drogami. Podczas, gdy ks. Władysław pełnił funkcję wykładowcy Wyższego Seminarium Duchownego „Hosianum” W Olsztynie (1957-1961), ks. Emil nadal był przełożonym zakonu. Dzięki jego osobowości i zasługom, zakon kanoników regularnych cieszył się szacunkiem krakowskiej kurii biskupiej i dlatego został on poproszony o wyznaczenie z grona zakonników osoby do pełnienia funkcji kapelana dla najmłodszego wówczas biskupa – księdza Karola Wojtyły. Wynika to z treści wywiadu, udzielonego przed kanonizacją Jana Pawła II przez ks. Tadeusza Masłowskiego, który miał zaszczyt być tym kapelanem.

W latach 1961 – 66 ks. Borowski przebywał za granicą w: Niemczech, Austrii, Anglii i Włoszech (gdzie w latach 1963 65 studiował w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie i obronił tam licencjat). W 1966 roku wrócił na stałe do Polski, zamieszkując ponownie w klasztorze krakowskim. Jako uczony biblista przetłumaczył dla Biblii Tysiąclecia, wydanej po raz pierwszy w roku 1965, Księgę Powtó- rzonego Prawa, Księgę Hioba, Księgę Przysłów i Lamentacje Jeremiasza. W 1971 roku drogi naszych kanoników rozeszły się na zawsze. Bowiem wtedy odszedł do wieczności ks. Emil Klenart. Został pochowany na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, mając zaledwie 62 lata. Jego młodszy kolega z Wyr, ks. Borowski, przebywał w tym klasztorze aż do swej śmierci w 1998 r., za wyjątkiem lat 1976 1982, kiedy to rezydował w podkrakowskim Kamieniu. Tam w 1978 roku, na krótko przed konklawe, ksiądz profesor Władysław Borowski spotkał się z kardynałem Karolem Wojtyłą, podczas jego wizytacji kanonicznej.

Obaj nasi zakonnicy odeszli cicho i skrom- nie. Czy umrze również pamięć o nich, zależy wyłącznie od nas, mieszkańców ich rodzinnych miejscowości.

Serdeczne podziękowania należą się obu Rodzinom naszych kanoników za zainteresowanie, przychylność i przekazane informacje oraz zdjęcia 

WICIE Wyry Gostyń

miesięcznik samorządowy NR 11 (138)/2015 (grudzień/styczeń)

Udostępnij

Share on facebook
Share on google
Share on twitter
Share on linkedin
Share on pinterest
Share on print
Share on email