17 października 2010 r. odbędą się w Watykanie uroczystości kanonizacyjne 6 nowych świętych. Wśród nich znajdzie się Polak, bł. ks. Stanisław Sołtys (Kazimierczyk), kapłan z Zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich. Decyzję w tej sprawie podjęto podczas wczorajszego zwyczajnego konsystorza publicznego, którego obradom przewodniczył Ojciec Święty Benedykt XVI.
– Patrząc na biografię Kazimierczyka, widzimy, że był człowiekiem żyjącym na pełnych obrotach. W centrum jego życia wewnętrznego były: Msza św., Słowo Boże, modlitwa – podkreśla ks. Jarosław Klimczyk CRL. Szczególnie czcił Mękę Pańską, Matkę Bożą i św. Stanisława, biskupa. – Nie tylko dbał o innych, ale także bronił siebie i wiernych przed husytyzmem, nowinkami zagrażającymi Ewangelii, przed złym duchem. Na ambonie potrafił pociągnąć słuchaczy do zawierzenia się miłującemu Bogu, a także, nie raniąc innych, z miłością do człowieka mówił odważnie o grzechu, który odbiera szczęście – dodaje.
Przyszły polski święty Stanisław Sołtys zwany Kazimierczykiem urodził się w 1433 r. w Kazimierzu. Teologię ukończył na Akademii Krakowskiej. W 1456 r. wstąpił do klasztoru Kanoników Regularnych Laterańskich przy kościele Bożego Ciała na krakowskim Kazimierzu. Święcenia kapłańskie przyjął w 1462 lub 1463 r., po czym był kaznodzieją i spowiednikiem, a w klasztorze mistrzem nowicjatu i zastępcą przełożonego. Łączył życie kontemplacyjne z gorliwym duszpasterstwem i troską o najbiedniejszych. Zmarł w 1489 roku. Zgodnie z jego wolą pochowano go pod posadzką kościoła Bożego Ciała, „aby wszyscy mogli go deptać”.
– Już w rok po śmierci przy jego grobie dokonało się 176 uzdrowień, które zostały udokumentowane. Do dziś tych niezwykłych interwencji było kilkaset lub nawet kilka tysięcy. Ludzie są uzdrawiani z wielu chorób, umacniani w realizowaniu trudnych obowiązków, podtrzymywani na duchu w ciężkich momentach życia. Dzięki skutecznemu wstawiennictwu Kazimierczyka odzyskują wiarę w Boga miłującego i są uzdrawiani ze zranień duchowych i psychicznych – podkreślają kanonicy regularni.
W 1993 r. Jan Paweł II potwierdził kult Stanisława Kazimierczyka i zaliczył go do grona błogosławionych. Jego kanonizacja odbędzie się już w październiku.
– Czasem ludzie pytają mnie, po co człowiekowi XXI wieku kanonizacja czternastowiecznego świętego? Otóż Jan Paweł II w czasie pielgrzymki do Lisieux 2 czerwca 1980 r. powiedział: „Niech mi jednak wolno będzie zauważyć, że święci właściwie się nie starzeją i nie ‚przedawniają'”. Tak jest i z bł. Kazimierczykiem, dlatego że jego duchowość jest bardzo aktualna w XXI wieku – podkreśla ks. Jarosław Klimczyk CRL. – Wszyscy kanonicy regularni w XV wieku żyli według duchowości ruchu devotionis modernae. Najważniejszą książeczką tego ruchu jest oczywiście „O naśladowaniu Chrystusa” Tomasza a Kempisa. W tym duchu żył Kazimierczyk i treść dziełka a Kempisa przekazywał nowicjuszom. Po dziś dzień ta sama książeczka jest wydawana i kupowana. Dla wielu stała się kołem ratunkowym w życiu. Właśnie po to między innymi jest kanonizowany Kazimierczyk, aby zabieganego, znerwicowanego, zalęknionego człowieka XXI wieku pociągnąć do devotionis modernae, do książeczki a Kempisa, do miłującego Boga – wyjaśnia ks. Klimczyk.
Małgorzata Pabis – \”Nasz Dziennik\” Sobota-Niedziela, 20-21 lutego 2010, Nr 43 (3669)
Za: http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100220&typ=wi&id=wi03.txt